Pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. Rzadko kiedy stykamy się z tak prawdziwym stwierdzeniem. Pytanie tylko czy człowiek jest najlepszym przyjacielem psa (i nie tylko)? Czasami celowo, czasami wskutek niewiedzy niestety zdarza się, że nie zasługujemy na to miano. Dzisiaj chciałbym, z okazji 21 rocznicy uchwalenia ustawy o ochronie zwierząt, poruszyć kwestię regulacji prawnych dotyczących naszych (przeważnie) czworonożnych przyjaciół.
Problematyka pozycji zwierząt w polskim prawie była wypracowywana od dawna i wymagała osiągnięcia pewnego kompromisu. Z jednej strony rzeczą oczywistą jest to, że jesteśmy drapieżnikami i jako drapieżnicy musimy od czasu do czasu zjeść mięso. Z drugiej strony jesteśmy też ludźmi i ustawodawca zgodził się ze stanowiskiem, iż konieczność zabicia zwierzęta dla jego mięsa, futra czy innych składników, nie oznacza konieczności stosowania metod okrutnych i bolesnych dla zwierzęcia. Najpiękniejszym przykładem podejścia ustawodawcy do kwestii zwierząt jest pierwsze zdanie ustawy o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 r.: „Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę”. Proszę mi uwierzyć, że rzadko kiedy można w przepisach prawa natknąć się na tak emocjonalny i przepełniony sercem zapis.
Ustawa o ochronie zwierząt w art. 35 określa sankcje grożące za uśmiercanie i ubój zwierząt sprzeczny z jej przepisami, oraz całkowity zakaz znęcania się nad zwierzętami. Uśmiercanie i ubój zwierząt, jak również definicję znęcania się nad zwierzęciem zawiera z kolei art. 6 ww. ustawy. Zgodnie z nim jest dopuszczalne przykładowo dokonanie uboju zwierząt hodowanych przez człowieka w celu pozyskania ich mięsa i/lub skór, kontrolowany odstrzał zwierząt łownych czy uśpienie zwierzęcia przez weterynarza w przypadku zaistnienia takiej konieczności (rozumie się przez to obiektywny stan rzeczy stwierdzony, w miarę możliwości, przez lekarza weterynarii, polegający na tym, że zwierzę może dalej żyć jedynie cierpiąc i znosząc ból, a moralnym obowiązkiem człowieka staje się skrócenie cierpień zwierzęcia).
Ustawa określa przypadki znęcania się nad zwierzęciem w sposób nieenumeratywny, tzn. wskazuje jakie przypadki w szczególności należy traktować jako znęcanie się nad zwierzęciem, wraz z podaniem ich przykładów. Przykładami takimi są m. in.:
Istotnym z punktu widzenia praktyki zagadnieniem jest kwestia łańcuchów, którymi utrzymywane są zwierzęta. Często spotkać można przypadki psa przypiętego łańcuchem do budy przez większa część swojego życia. Przepisy mówią, że łańcuch nie może mieć długości krótszej niż 3 metry, a zwierzę nie może na nim przebywać dłużej niż 12 godzin na dobę.
Zabicie, bądź dokonanie uboju zwierzęcia niezgodne z przepisami ustawy zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3, natomiast jeżeli dokonane ono zostanie ze szczególnym okrucieństwem, np. w sposób przyprawiający zwierzę o niepotrzebne cierpienie, kara wynosi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawiania wolności. Te same kary przewiduje ustawodawca za znęcanie się nad zwierzęciem.
W razie skazania za powyższe przestępstwa sąd orzeka przepadek zwierzęcia, którego przestępstwo dotyczyło (w praktyce i sporym uproszczeniu, zwierzę zostaje sprawcy zabrane), jeżeli jest on jego właścicielem. Sąd może orzec zakaz posiadania wszelkich zwierząt lub zwierząt określonej kategorii, a jeżeli czyn popełniony został ze szczególnym okrucieństwem, zakaz taki orzekany jest obowiązkowo.
Podobne rozwiązanie przyjął ustawodawca w przypadku gdy zabójstwo zwierzęcia lub znęcanie się nad nim zostało popełnione w związku z pełnieniem określonego zawodu, np. lekarza weterynarii. Sąd posiada uprawnienie orzeczenia zakazu wykonywania ww. zawodu na okres od roku do 15 lat. Jeżeli jednak czyn zabroniony popełniony został ze szczególnym okrucieństwem, sąd orzeka zakaz wykonywania zawodu obowiązkowo.
W każdym przypadku obowiązkowe jest również orzeczenie nawiązki na wskazany cel związany z ochroną zwierząt. Wymiar takiej nawiązki jest znaczny, ponieważ wynosi ona od 1000 zł do 100 000 zł. Sąd może również orzec przepadek przedmiotów służących do popełnienia przestępstwa, np. narzędzia, którym zwierzę było bite, a nawet w przypadku warunkowego umorzenia postępowania, sąd ma możliwość orzeczenia zakazu posiadania wszelkich, bądź określonego rodzaju zwierząt.
Ciekawym rozwiązaniem ustawowym jest możliwość odebrania właścicielowi bądź posiadaczowi zwierzęcia przez policję, straż miejską, bądź przedstawiciela organizacji, której celem statutowym jest ochrona zwierząt i to jeszcze przed wszczęciem postępowania karnego. To czy zwierza zostanie oddane z powrotem zależy od wyniku postepowania karnego.
Podejście sądów do stosowania omawianej ustawy jest zróżnicowane. Niektóre składy sędziowskie charakteryzuje większa pobłażliwość, inne stosują przepisy ustawy z całą surowością. Z całą pewnością warto zwracać uwagę na to by nasi zwierzęcy podopieczni mieli prawidłowe warunki życia i rozwoju, obojętnie czy są towarzyszami naszego życia, czy naszym następnym posiłkiem, gdyż to czego nie zapewni im nasz humanitaryzm, ustawodawca osiągnie zastosowaniem sankcji karnych.
Adwokat Marcin Smyczek