logo

Spadki Czyli Co Począć Po Pogrzebie Dziadka

Spadki Czyli Co Począć Po Pogrzebie Dziadka


Prawa można nie znać, można znając go nie lubić, można nawet przejść całe życie ograniczając kontakt z nim do minimum, ale jak to powiedział sir Benjamin Franklin, na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki.

Dzisiaj zajmiemy się spośród powyższej dwójki tematem mniej przyjemnym (chociaż osoby, które miały kiedyś trudności związane z podatkami mogłyby się nie zgodzić), a mianowicie próbą wyłożenia podstaw prawa spadkowego.

Szereg kwestii, które za chwilę poruszę mógłby doczekać się osobnych artykułów, ale z uwagi na ramy miejsca i tematykę artykułu pozwolę sobie na ich jedynie ogólne opisanie.

Rozróżnić należy kwestię dziedziczenia ustawowego i testamentowego. Podział ten jest dość klarowny i, jak wynika z samej nazwy, dziedziczenie testamentowe odbywa się na podstawie pozostawionego przez spadkodawcę testamentu, natomiast do dziedziczenia ustawowego dochodzi w sytuacji kiedy spadkodawca nie pozostawił takiego dokumentu. Może też teoretycznie zaistnieć taka sytuacja, w której spadkodawca w testamencie wskazał tylko część swojego majątku, natomiast pominął go w pozostałym zakresie. Wtedy wskazana część majątku podlegała będzie dziedziczeniu testamentowemu, a reszta-ustawowemu.

Spośród szeregu form testamentowych najpopularniejszym jest bezapelacyjnie testament pisemny zwany też holograficznym. Sporządza się go (w całości!) pisemnie, opatrując również datą i własnoręcznym podpisem. Na marginesie zaznaczyć należy, że podpis jest znakiem graficznym umożliwiającym identyfikację autora podpisu, dlatego też podpisujemy się pełnym imieniem i nazwiskiem, a nie poprzez postawienie parafki.

Do niedawna jeszcze większość mieszkańców tego kraju żyła w błędnym przeświadczeniu, że sporządzenie testamentu wygląda w sposób przedstawiony na amerykańskich filmach („mojemu synowi, Henry’emu zapisuję samochód marki Ford…”). Piszę „do niedawna” bo w chwili obecnej mamy już taką możliwość dzięki instytucji zapisu windykacyjnego opisanej przez ustawodawcę w art. 9811 kodeksu cywilnego.

Warto wspomnieć również o tzw. prawie do zachowku. Osoba (zstępny, małżonek, rodzic spadkodawcy), która dziedziczyłaby po spadkodawcy ustawowo, a została pominięta w testamencie lub też została w nim ujęta w sposób mniej dla niej korzystny ma prawo wystąpić przeciwko reszcie spadkobierców z roszczeniem o zachowek, czyli o ułamek kwoty, którą uzyskałaby dziedzicząc w sposób ustawowy. Kwota ta w zależności od okoliczności wynosi bądź to połowę, bądź też dwie trzecie wartości jej udziału w spadku. Przykładowo, ojciec umierając pozostawił testament, w którym uczynił swoim jedynym spadkobiercą jednego ze swoich dwóch synów. Syn pominięty powinien w takiej sytuacji wystąpić z powództwem przeciwko swojemu bratu o zapłatę zachowku w wysokości jednej czwartej wartości spadku (ustawowo dziedziczyłby połowę, a w jego sytuacji zachowek wynosi połowę połowy, czyli jedną czwartą wartości masy spadkowej).

Spadkodawca może w testamencie wydziedziczyć swoich zstępnych, małżonka lub rodziców. Czynność ta oznacza pozbawienie prawa do zachowku jeżeli spadkobierca wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci albo uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych. Przyczyna ta powinna być w sposób należyty opisana w testamencie.

Wiedząc o śmierci spadkodawcy mamy w zasadzie cztery opcje dotyczące określenia sposobu w jaki przyjmiemy spadek. Na złożenie oświadczenia o sposobie przyjęcia spadku mamy 6 miesięcy od chwili gdy dowiedzieliśmy się o śmierci spadkodawcy, przy czym jeżeli informację taką powzięliśmy później, to na nas spoczywa obowiązek udowodnienia, że nie wiedzieliśmy o tym od chwili śmierci.

Możemy spadek przyjąć w sposób prosty, co oznacza nieograniczone przyjęcie majątku i zobowiązań (długów) spadkodawcy.

Możemy spadek odrzucić, przez co w świetle prawa jesteśmy traktowani tak jak byśmy nie dożyli spadkobrania (w tym miejscu należy podkreślić, że powoduje to dziedziczenie przez kolejne w ustawowej kolejce osoby, np. nasze dzieci, które muszą z kolei same złożyć oświadczenie o sposobie przyjęcia spadku, albo za które takie oświadczenie musimy złożyć my, na co musi wyrazić zgodę sąd).

Przyjęcie spadku z tzw. dobrodziejstwem inwentarza, czyli z ograniczeniem odpowiedzialności za długi spadkowe do wartości ustalonego w wykazie inwentarza albo spisie inwentarza stanu czynnego spadku. Przykładowo dziedzicząc samochód o wartości 20 000 zł i dług o wartości 30 000 zł odpowiadamy za niego tylko do wysokości 20 000 zł.

W tym miejscu nadmienić należy, że egzekucja długów następuje z całego majątku spadkobiercy, gdyż od momentu złożenia oświadczenia o przyjęciu spadku nie rozróżniamy już masy spadkowej (tego co pozostawił po sobie spadkodawca) i majątku spadkobiercy. Z chwilą złożenia oświadczenia o sposobie przyjęcia spadku ulegają one połączeniu.

Możemy również nie zrobić nic. W takim wypadku od 18 października 2016 r. przyjęcie spadku następuje z dobrodziejstwem inwentarza. Jest to bardzo korzystna zmiana, gdyż wcześniej przyjęcie następowało w sposób prosty i dochodziło do sytuacji, w której ludzie nieświadomie dziedziczyli długi.

W dalszej kolejności musimy dokonać wyboru czy udamy się do notariusza, który sporządzi akt poświadczenia dziedziczenia, czy do sądu, który wyda postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku. Droga sądowa jest wprawdzie dłuższa, musimy złożyć wniosek i czekać na wyznaczenie przez sąd terminu, ale za to tańsza i, jak wynika z art. 1025 § 3 kodeksu cywilnego, pewniejsza. Notariusz zadziała szybciej, ale za to trzeba liczyć się z koniecznością uiszczenia taksy notarialnej.

Sąd może, w razie wystąpienia określonych okoliczności, uznać spadkobiercę za niegodnego dziedziczenia. Dzieje się tak jeżeli spadkobierca dopuścił się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy, podstępem lub groźbą nakłonił spadkodawcę do sporządzenia lub odwołania testamentu albo w taki sam sposób przeszkodził mu w dokonaniu jednej z tych czynności lub umyślnie ukrył lub zniszczył testament spadkodawcy, podrobił lub przerobił jego testament albo świadomie skorzystał z testamentu przez inną osobę podrobionego lub przerobionego. Spadkobierca uznany za niegodnego dziedziczenia jest traktowany tak jakby nie dożył otwarcia spadku, a legitymację (uprawnienie) do wystąpienia z takim wnioskiem ma każdy kto ma w tym interes (w praktyce najczęściej będą to pozostali spadkobiercy).

Samo stwierdzenie nabycia spadku nie kończy kwestii spadkobrania, gdyż ustala jedynie, iż jesteśmy uprawnieni do dziedziczenia w określonych proporcjach (pomijając kwestie odrębne związane z zapisami testamentowymi). Do podzielenia się wszystkich spadkobierców masą spadkową potrzebne jest przeprowadzenie postępowania działowego zwanego również działem spadku. Sąd określi w postanowieniu komu i jakie elementy spadku się należą.

W praktyce może się to wiązać ze sporymi problemami, zwłaszcza gdy w skład spadku wchodzą elementy, na których zależy kilku spadkobiercom, np. dom rodzinny w którym wychowało się dwoje, dziś skłóconych ze sobą braci, a który każdy z nich chce otrzymać i w nim zamieszkać. W takiej sytuacji najlepszym możliwym rozwiązaniem byłoby oczywiście dojście do porozumienia przez zwaśnione strony, na przykład poprzez przyznanie ww. nieruchomości jednemu ze spadkobierców, z jednoczesnym orzeczeniem obowiązku spłaty drugiego (dom otrzymuje jeden z braci, ale musi zapłacić drugiemu określoną część jego wartości). W razie braku porozumienia i/lub możliwości spłaty sąd może również zasądzić sprzedaż spornego elementu masy spadkowej.

Stopień skomplikowania sprawy spadkowej zależy w znacznej mierze od tego, czy spadkobiercy są zgodni co do tego w jaki sposób mają się spadkiem podzielić. Ciężko jest jednak określić czas zakończenia postępowania spadkowego, zależy on od stopnia „obłożenia” sprawami konkretnego sądu, spraw wpadkowych, takich jak wniosek o uznanie spadkobiercy niegodnym dziedziczenia, ilości przedmiotów wchodzących w skład masy spadkowej i ilości spadkobierców. Zupełnie inaczej wygląda ww. postepowanie w przypadku jednego spadkobiercy dziedziczącego po spadkodawcy i postępowanie, w którym udział bierze 4 spadkobierców, z czego co do jednego został złożony wniosek o uznanie niegodnego dziedziczenia, jeden jest nieznany z miejsca pobytu i należy w jego miejsce ustanowić kuratora, jeden odrzucił spadek, a ostatni uważa, że to właśnie jemu powinna przypaść w spadku nieruchomość rodzinna wszystkich powyższych.

Adwokat Marcin Smyczek

Copyright © 2024, Kancelaria Adwokacka Adwokat Marcin Smyczek